Forum Miłośników Suzuki SV650/1000, TL1000 i Gladius

golkow · Wysłany: Sob 20:24, 14 Mar 2009 Temat postu:

Dziś przetestowałem po raz pierwszy zachowanie zawieszenia po wymianie oleju.
Byłem bardzo mile zaskoczony zmianą.

Przednie zawieszenie zalałem Castrolem SAE 15W.

Moje spostrzeżenia (przy ustawionym trzecim ząbku regulacji):
1/ przód zdecydownaie mniej się ugina,
2/ przy hamowaniu zdecydowanie mniejsze nurkowanie przodu,
3/ przy ostrym przyspieszaniu brak efektu podnoszenia przodu,
4/ przy odpuszczaniu gazu "nie walimy nosem w zbiornik",
5/ drobne nierówności drogi przejeżdżamy prawie ich nie wyczuwając,
6/ źle załatane dziury w jezdni odczuwalne, ale nie tracimy kontroli nad moto,
7/ brak dobijania przodu,
8/ cały czas moto jest pod pełną kontrolą, a droga jest dobrze wyczuwalna,
9/ gęstszy olej nie spowodował pogorszenia komfortu jazdy.

Wszystkim zainteresowanym, którzy zastanawiają się nad doborem oleju do przedniego zawieszenia, zdecydownie polecam właśnie olej SAE 15W.

B2RT · Wysłany: Sob 7:04, 21 Mar 2009 Temat postu:

Wczoraj z racji tego, że miałem do napisania kilka ważnych spraw, zabrałem się za wymianę oleju w lagach Mruga

.

Zastosowałem mieszankę oleju 10w i 15w castrola.

To co wylałem z lag utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto było wymienić.

Pierwsze wrażenie: to na całkowicie odkręconej regulacji wstępnej, moto twardsze niż przed wymianą na skręconej.
Zdziwiłem się hamując. Pierwsze wrażenie, "nie hamuję", drugie wrażenie "o kurcze to już?". Praktycznie nie odczuwalne nurkowanie.

Ogólnie wszystko to co napisał golkow sprawdza się również przy oleju mniejszej gęstości.

Wymianę zrobiłem sam, da się. Aczkolwiek miałem stresa jak ściągnąłem lagi. Niemiłą wizja wywrotki moto sprawiła, że pracowałem naprawdę wydajnie Mruga

HUNTERKILLER · Wysłany: Sob 15:02, 21 Mar 2009 Temat postu:

Różnicę zobaczysz dopiero w jeździe w winklach. :wink:

B2RT · Wysłany: Sob 15:06, 21 Mar 2009 Temat postu:

Cibor · Wysłany: Sob 16:35, 21 Mar 2009 Temat postu:

Na dniach wstawię sprężyny progresywne Wirth i olej 10 W .... zobaczymy jaki będzie efekt... Aczkolwiek nawet na seryjnych sprężynach nie miałem problemów na winklach... no ale jeśli może być jeszcze lepiej to warto spróbować...

bojkar · Wysłany: Pon 23:59, 23 Mar 2009 Temat postu:

Panowie czy do spuszczenia oleju i zalania nowego na prawde trzeba zdejmowac cale lagi? Nie da sie tego obejsc bez zdejmowania?

B2RT · Wysłany: Wto 7:34, 24 Mar 2009 Temat postu:

slayer · Gość

Wyjmuj lagi, nie marudź

opal · Wysłany: Wto 22:44, 24 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fajny opis z foto.

HUNTERKILLER · Wysłany: Wto 23:33, 24 Mar 2009 Temat postu:

Carry · Wysłany: Wto 23:39, 24 Mar 2009 Temat postu:

B2RT · Wysłany: Śro 7:46, 25 Mar 2009 Temat postu:

Karol_SV · Wysłany: Wto 16:22, 31 Mar 2009 Temat postu:

Mam taki problem wyciągnąłem lagi i zlewałem z nich olej. Jak gdzies tu przeczytałem trochę popompowałem przy wylewaniu oleju i jedna mi się zablokowała taka wciśnięta, macie na to jakąś radę. Teraz to się nic z nią nie da zrobić jest wciśnięta i koniec Smutny

może jakiś magiczny sposób ?

B2RT · Wysłany: Wto 17:14, 31 Mar 2009 Temat postu:

Uuuu.
A to ciekawostka :|.
Nie mam pomysłu, może wlać trochę oleju i popróbować pokręcić rurą na boki?

Karol_SV · Wysłany: Wto 17:17, 31 Mar 2009 Temat postu:

próbowałem i nic. Wlewałem, wylewałem, kreciłem naciskałęm i nic. Jest ściśnięte i i ma skok jakieś 2 mm

B2RT · Wysłany: Wto 17:19, 31 Mar 2009 Temat postu:

Przeglądnąłeś manuala? Jest w tej ladze cokolwiek co mogło by ja zblokować ?

slayer · Gość

jacek_sv · Wysłany: Wto 19:46, 31 Mar 2009 Temat postu:

Ja korzystając z chwili czasu zmieniłem olej na 20 W i efekt jest zaskakująco (przewspaniale wspaniały) Wesoly

Zawieszenie przy całkowicie wykręconej regulacji jest o wiele sztywniejsze, a jak wkręciłem regulacje na maks to miałem 2 deski zamiast lagów. Efekt warty swojej ceny i zmarnowanego czasu Wesoly

Pzdr

Karol_SV · Wysłany: Wto 20:04, 31 Mar 2009 Temat postu:

B2RT · Wysłany: Wto 21:35, 31 Mar 2009 Temat postu:

Podpytaj Huntera, Lasoocha powinni wiedzieć co tam się mogło stać. Na moją nikłą wiedzę to nie miało prawa stać się nic.
Szczególnie fajnie by było gdyby stało się to podczas jazdy i tylko na jednym lagu :|
Zostaw to dzisiaj i atakuj chłopaków. Mi też nic poza próbą siłowego rozwiązania problemu nie przychodzi do głowy.
Jest jeszcze opcja zadzwonienia do jakiegoś zakładu i podpytania mechanika.

Karol_SV · Wysłany: Wto 21:46, 31 Mar 2009 Temat postu:

Właśnie tylko na jednym mi się to stało, ale to moze dlatego, że drugiego jeszcze nie dotykałem. Nie wiem postaram sie jutro pojechać do mechanika, tylko że jeżeli nie wytłumaczy mi jak to naprawić to będzie moto przez kilka dni na jednym kole Smutny

Byłem dzis u mechanika po części i to co się dzieje u niego w garażu wygląda mi na minimum 2 tyg roboty, a w kolejkę raczej nie uda mi się wkręcić, chyba że to bedzie drobnostka na 5 minut roboty. No nic rano jeszcze coś sie z tym pobawię, może mi się przyśni rozwiązanie.

Mam jeszzce pytanie czy jak wymienialiście olej u siebie to robiliscie tak jak na tej stronie podanej tu, że tylko wylać olej, wyciągnąć sprężynę i to co koło niej i zalać na nowo czy rozbieraliście coś więcej ? Tylko że ja jeszcze uszczelniacze musze wymienic

PiotrFF · Wysłany: Wto 22:06, 31 Mar 2009 Temat postu:

Żeby wymienić uszczelniacze musisz odkręcić śrubę która jest w dolnej części lagi (imbusem przez otwór ośki koła) potem wyszarpnij jedną lagę z drugiej -wyjdzie z uszczelniaczem. Możliwe że to jedyny sposób na rozdzielenie lag

Karol_SV · Wysłany: Wto 22:15, 31 Mar 2009 Temat postu:

PiotrFF · Wysłany: Wto 22:20, 31 Mar 2009 Temat postu:

Też miałem z tym problem. Jak wykręcałem ją gdy lagi były jeszcze na moto to poszło bez problemu, za drugim razem wyjąłem najpierw lagi z półki i za ch...a nie mogłem jej odkręcić, dopiero przy pomocy kołka drewnianego zdlokowałem ją jakoś w ladze i odkręciłem

lasooch · Gość

Co do ostatniego pytania - wystarczy wyjąć korki, sprężyny, podkładki, zlać olej i zalać świeżym. Żeby zmienić uszczelniacze też nie trzeba więcej rozbierać, napisałem tu kiedyś krok po kroku jak to się robi, ale za Chiny nie mogę teraz tego znaleźć :? W uszczelniacz wbijasz śrubokręt i nim wyciągasz stary, a potem deseczką dobijasz w to samo miejsce nowy uszczelniacz. Absolutnie nie trzeba do tego rozdzielać rur.

Nie mam pojęcia co mogło Ci się zblokować. Patrzyłem w serwisówkę i nic mi nie przychodzi do głowy. Myślę, że jedynym sensownym wyjściem jest rozebranie amortzatora. Jak zajrzysz w otwór osi koła, to zobaczysz śrubę (w osi amortyzatora), po odkręceniu jej będziesz mógł wyjąć rurę nośną z dolnej goleni, no i resztę bebechów oczywiście też wtedy wyjmiesz. Budowa amortyzatora nie jest skomplikowana, więc jeżeli u mechanika jest kolejka, a Ty czujesz się na siłach, to możesz spróbować samemu tam zajrzeć Wesoly

Żeby ta śruba się odkręcała, a nie obracała - wsadź z powrotem sprężynę i zakręć górny korek. W ten sposób dociśniesz element, w który ta śruba jest wkręcona i przestanie się on obracać Wesoly

Karol_SV · Wysłany: Wto 22:36, 31 Mar 2009 Temat postu:

lasooch · Gość

Karol_SV · Wysłany: Wto 22:49, 31 Mar 2009 Temat postu:

B2RT

Czekamy na wynik zmagań.

Karol_SV

Dziś ja wygrałem Wesoly

z całą teorią którą tu zebralem to wcale nie było trudne. Raz jeszcze dzięki Wesoly

Co do tego co i dlaczego się zablokowało to najprawdopodobniej jak pompowałem to za mocno ścisnąłem i się zablokowało. Teraz już wiem co i jak, i z drugą nie miałem problemów. Jednak bez teorii cięzko jest cokolwiek zdziałać.