Autor Wiadomość
jaack
PostWysłany: Czw 14:10, 24 Sie 2006    Temat postu:

Hmm... mam nadzieję, że jak Ci się uda to wymienić to ładnie i ze szczegółami to opiszesz ku ogólnej radości pozostałych userów SV.
paveu9
PostWysłany: Śro 16:22, 23 Sie 2006    Temat postu: mieloch

poczytalem sobie wlasnie na forach bractwa suzuki o serwisie mieloch motocykle w poznaniu (tam jezdze na codzien-to jest aut. serwis suzuki).
wyglada na to, ze czas rozwinac swoje umiejetnosci politechniczne, bo ten warsztat to szkoda gadac.............rece opadaja.
paveu9
PostWysłany: Śro 15:56, 23 Sie 2006    Temat postu: SAMODZIELNA WYMIANA LANCUCHA?

przepraszam-chyba w tym dziale powinienem to zamiescic, a nie w "tuning itp"
No tak....zal mi tych 170zl za usluge w warsztacie, wiec pelen optymizmu zabralem sie do roboty sam w warunkach domowych. Moto balansujace na 2 podnosnikach samochodowych, lekko przechylone na lewo, aby w razie czego oparlo sie na stopce. Generalnie, cholera, poddalem sie przed odkrecaniem wachacza. Lancuch oczywiscie niespinany, wiec demontaz wachacza jest niezbedny. Czy ktos moze ma doswiadczenia z taka operacja w warunkach domowo-warsztatowych? Nie wspomne, ze nawet nie mam klucza do specyficznej nakretki z lewej strony na osi wachacza....
zaraz zaczne grzebac po forach, ale jesli ktos ma cos do napisania na ten temat, bede wdzieczny.
Mysle, ze dalbym rade wszystko odkrecic, ale zlozenie wszystkiego z rozprezona sprezyna i diabli wiedza czym jeszcze.... zlozylem wszystko z powrotem jak bylo i dalej jezdze na nierownomiernie wyciagnietym starym zakatrupionym juz na amen lancuchu:( Zanim wyloze kase, mam zamiar sprobowac jeszcze raz Wesoly

PS. tak tak wiem-lancuch tylko razem z zebatkami itp...mam okazyjnie dobry lancuch did tez uzywany w dobrym stanie, moje zebatki sa ok-jak go rowniez zabije, kupie sobie caly nowy zestaw (jak bede mial kase).

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group