Forum Miłośników Suzuki SV650/1000, TL1000 i Gladius
Forum dla dojrzałych motocyklistów.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Miłośników Suzuki SV650/1000, TL1000 i Gladius Strona Główna
->
Układ jezdny (rama, zawieszenie, hamulce, napęd, opony)
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum zostało przeniesione na nowy adres: http://www.suzukisv.pl . ZAPRASZAMY!
----------------
W razie problemów z logowaniem na nowym adresie proszę o kontakt. Kermadec
Suzuki SV 650/1000 (N/S)
----------------
Układ jezdny (rama, zawieszenie, hamulce, napęd, opony)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
jaack
Wysłany: Czw 14:10, 24 Sie 2006
Temat postu:
Hmm... mam nadzieję, że jak Ci się uda to wymienić to ładnie i ze szczegółami to opiszesz ku ogólnej radości pozostałych userów SV.
paveu9
Wysłany: Śro 16:22, 23 Sie 2006
Temat postu: mieloch
poczytalem sobie wlasnie na forach bractwa suzuki o serwisie mieloch motocykle w poznaniu (tam jezdze na codzien-to jest aut. serwis suzuki).
wyglada na to, ze czas rozwinac swoje umiejetnosci politechniczne, bo ten warsztat to szkoda gadac.............rece opadaja.
paveu9
Wysłany: Śro 15:56, 23 Sie 2006
Temat postu: SAMODZIELNA WYMIANA LANCUCHA?
przepraszam-chyba w tym dziale powinienem to zamiescic, a nie w "tuning itp"
No tak....zal mi tych 170zl za usluge w warsztacie, wiec pelen optymizmu zabralem sie do roboty sam w warunkach domowych. Moto balansujace na 2 podnosnikach samochodowych, lekko przechylone na lewo, aby w razie czego oparlo sie na stopce. Generalnie, cholera, poddalem sie przed odkrecaniem wachacza. Lancuch oczywiscie niespinany, wiec demontaz wachacza jest niezbedny. Czy ktos moze ma doswiadczenia z taka operacja w warunkach domowo-warsztatowych? Nie wspomne, ze nawet nie mam klucza do specyficznej nakretki z lewej strony na osi wachacza....
zaraz zaczne grzebac po forach, ale jesli ktos ma cos do napisania na ten temat, bede wdzieczny.
Mysle, ze dalbym rade wszystko odkrecic, ale zlozenie wszystkiego z rozprezona sprezyna i diabli wiedza czym jeszcze.... zlozylem wszystko z powrotem jak bylo i dalej jezdze na nierownomiernie wyciagnietym starym zakatrupionym juz na amen lancuchu:( Zanim wyloze kase, mam zamiar sprobowac jeszcze raz
PS. tak tak wiem-lancuch tylko razem z zebatkami itp...mam okazyjnie dobry lancuch did tez uzywany w dobrym stanie, moje zebatki sa ok-jak go rowniez zabije, kupie sobie caly nowy zestaw (jak bede mial kase).
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin